W cyklu “5 szybkich pytań do…” przepytuję Waszych ulubionych artystów. Dziś porozmawiam z Mateuszem Golickim, młodym artystą, którego możecie znać z programu “The Voice Kids”. Mateusz opowiedział mi o swoim nowym singlu “Wypływam”, o tym, jak wspomina swój udział w telewizyjnym show oraz karierze na TikToku, gdzie niedługo przekroczy 2 miliony polubień.

Mateuszu, jesteś jednym z najbardziej rozpoznawalnych uczestników programu “The Voice Kids”. Jak wspominasz swój udział w programie? Masz jakieś sposoby na radzenie sobie z tremą na scenie oraz czy teraz oglądając swoje występy, jest coś, co byś w nich zmienił?

Program “The Voice Kids” wspominam jako jedną z najlepszych przygód, jakiej mogłem doświadczyć. Pomógł mi zrozumieć, czym jest muzyka i zdecydowanie rozszerzył mój pogląd na to, jak wygląda praca artysty. Jeśli chodzi o stres, pamiętam, że w “The Voice” był moim kompanem przy obu występach, mam na myśli występy z drugiej edycji, kiedy jeszcze byłem uczestnikiem. Wtedy faktycznie był to dla mnie problem, ale po jakimś czasie zrozumiałem, że przecież wychodzę na scenę, żeby się dobrze bawić i pokazać coś, w czym czuję się komfortowo, a nie po to, by martwić się, że coś zepsuję. Oczywiście czasami to jeszcze do mnie wraca, ale teraz motywuje mnie do działania. Tak chyba jest ze wszystkim i myślę, że każdy swoje musi przeżyć, żeby tę myśl przyswoić.

2.

Niedawno powróciłeś do programu, tym razem jako pełnoprawny artysta, gdzie zaprezentowałeś utwór “Wypływam”. Jaką historię przekazuje Twój nowy singiel? Jak długo nad nim pracowałeś? Opowiedz coś o tym procesie twórczym.

“Wypływam” opowiada o pewnym rodzaju uwolnienia się z relacji dwóch osób, która była obciążeniem dla jednej z nich. Jest to zakończenie jakiegoś rozdziału w życiu i rozpoczęcie nowego, wolnego od niepotrzebnych myśli o innych. Nad singlem pracowałem z prześwietnym producentem Wojtkiem Urbańskim. Jeśli ktoś go nie kojarzy, to podpowiem, że Wojtek odpowiada za produkcję takich artystów jak np. Tymek, czy ostatniego hitu Julii Wieniawy i Maćka Musiałowskiego. Tekst napisał Andrzej Mrozek, który współpracuje między innymi z Natalią Nykiel. Sam proces twórczy przebiegł bardzo sprawnie. Uważam, że bardzo dobrze wszyscy się zrozumieliśmy i powstało coś naprawdę fajnego, z czego jestem zadowolony.

3.

Piosenka “Wypływam” jest już kolejną po utworach “Twój” i “Beauty and a Beat”, czy zatem możemy liczyć, że wkrótce zaprezentujesz nam cały album?

Na razie nie nastawiam się na wydawanie płyty. Koncentruję się na singlach. “Wypływam” to dla mnie ważny rozdział. Oczywiście płyta to jeden z moich celów na przyszłość, ale na razie jeszcze dużo pracy przede mną związanej z rozwojem muzycznym, nie pomijając szkoły.

4.

Oprócz kariery wokalnej świetnie radzisz sobie również na TikToku, gdzie niedługo dobijesz do dwóch milionów polubień. Jak odnajdujesz się w świecie tej aplikacji? Czy masz jakieś rady dla fanów, którym również marzy się taka popularność na TikToku?

TikTok jest dla mnie jakimś totalnym odkryciem. Jak byłem mniejszy, jeszcze nie było tej aplikacji, było za to Musical.ly, które potem ewoluowało w TikToka. Na tej starszej wersji aplikacji nagrywałem filmiki lipsync, ale po jakimś czasie zacząłem myśleć, że to nie jest dla mnie i przestałem. TikToka zainstalowałem mniej więcej w marcu 2020, gdy zaczęła się kwarantanna. Okazało się, że jest to świetny zabijacz czasu (potrafię oglądać różne filmiki godzinami), ale to też fajne źródło inspiracji. Niektóre challenge są naprawdę ciekawe, a inne totalnie bez sensu. Najczęściej te, które uważamy właśnie za te nic niewnoszące, są generatorem nowego trendu i dobrej zabawy. Za to właśnie lubię tę aplikację. Jeśli ktoś chce zdobyć popularność, wystarczy tak naprawdę podążać za trendami, zachowując przy tym swój styl i pokazując siebie, aby finalnie stworzyć coś oryginalnego, co stanie się viralem i dzięki czemu zdobędziemy popularność wśród społeczności TT.

5.

Poprzedni rok ze względu na pandemię był niezwykle trudny dla wielu artystów, jednak w tym już ponownie ruszono z koncertami. Czy Twoi fani mogą liczyć, że gdzieś niedługo usłyszą Cię na żywo?

Uważam, że nie mam jeszcze wystarczająco dużo materiału, by koncertować na dużą skalę, więc nie planujemy na razie żadnych większych koncertów. Oczywiście, jeśli pojawi się jakaś szansa, by zaprezentować się i spotkać na żywo z publicznością czy widzami, bardzo chętnie zaprezentuję najnowszy singiel.